poniedziałek, 24 września 2012

ad - po piąte...



Witajcie,

trochę to trwało zanim udało mi zabrać za kolejny punkt planu.
Różnego rodzaju zawirowania życiowe
i chwilowe twórcze niemoce
nie pozwoliły mi dokonać tego wcześniej...

Mam nadzieję, że ten album Wam się spodoba.

Jest raczej prosty w formie oraz w ilości zdobień i dodatków,
ale i tworzący (czyli ja) i obdarowany (czyli mój tato)
gustują raczej w prostocie ;)



Okładka jest wykonana z tektury i obklejona płótnem.
Napis wydrukowałam również na płótnie.
Jest to logo naszej pracowni.




Karteczki są postarzone oczywiście kawą :)





Nie są to wszystkie kartki z albumu.
Zaledwie niewielka ich część.
Reszta jest bardziej osobista.
Tak na marginesie dodam, że instrument (skrzypce) na ostatnim zdjęciu to dzieło mojego taty.

A teraz jeszcze kilka zdjęć pudełka,
bo przecież takie wspomnienia nie mogą się kurzyć...



Kwiaty wykonałam ręcznie z papieru,
a do udrapowania wstążki wykorzystałam technikę haftu wstążeczkowego.







Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca,
a jeżeli tak,
to liczę, że było warto :)


Serdecznie wszystkich odwiedzających pozdrawiam
i dziękuję za wszystkie dotychczasowe miłe komentarze :)




2 komentarze:

  1. Album w rzeczywistości prezentuje się jeszcze lepiej. Gratuluję cierpliwości i pomysłu ;)

    OdpowiedzUsuń