piątek, 22 kwietnia 2011

coś wiosenno-świątecznego


bez zbędnych komentarzy (bo jest już baaardzo późno i powinnam już spać) pokażę Wam co wisi u mnie na drzwiach.





Lubię szyć, ale nie jestem zbyt biegła w tej sztuce. Zrobienie królika zajęło mi, bagatela, 2 godziny.

Dobranoc :)



mała rzecz a cieszy


jak tylko zobaczyłam serwetki z tymi motywami od razu mnie zachwyciły.
Trochę zajęło wycinanie, ale...





...ale myślę, że się opłacało :)

Teraz trzymam w nim moje ulubione zioła - prowansalskie.


piątek, 8 kwietnia 2011

obiecanki


jakiś czas temu zajrzałam na stronę lilli i znalazłam tam rewelacyjne obrazki. 
Pozwoliłam sobie z nich skorzystać i obiecałam, że też sama jakieś u siebie zamieszczę - tak do wykorzystania przy różnych okazjach.

Tak więc proszę bardzo, jeżeli ktoś ma ochotę:





Wszystkie pochodzą ze strony ze starymi pocztówkami.
Dwie pierwsze wykorzystałam, po wydrukowaniu, jako kartki wielkanocne.
Nie są jeszcze skończone, ale jak tylko uzyskają ostateczną formę, to zaraz Wam je pokażę :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

coś dla czytających


Ponieważ jestem fanką słowa pisanego i z racji tego, że na wszystko brak mi czasu, z reguły czytam kilka książek naraz. A ponieważ zawsze brakowało mi zakładek
do nich i posiłkowałam się czymkolwiek, co było pod ręką (np. papierkami
po czekoladkach :) ), więc postanowiłam raz na zawsze rozwiązać ten problem.

Oto efekty:






awers:


i rewers:



No i pewnie na jakiś czas by wystarczyło, ale zakładeczki moje znalazły innych właścicieli, a w zasadzie właścicielki. 
I dobrze. Niech im wyjdzie na zdrowie. Życzę miłego czytania :)

A Was wszystkich serdecznie pozdrawiam :)



poniedziałek, 4 kwietnia 2011

w końcu wiosennie


Aż miło wyjrzeć za okno. Dzieciaki zachwycone są możliwością spędzania czasu na placu zabaw. Szczególnie upodobali sobie piaskownicę :)
A skoro tak wszędzie wiosennie, to i u mnie, myślę, nie może zabraknąć takiegoż akcentu :)






Kaneczkę uratowałam przed straszliwym losem unicestwienia. Teraz robi za wazon, względnie pojemnik na różne różności mojego synka. Natomiast buteleczka pozostała po oliwie i szkoda mi było się z nią rozstawać.
Poniżej widnieje na zdjęciu naczynko na kawę z mojej ukochanej serii SWEET HOME. Może któregoś dnia uda mi się pokazać Wam całość mojej niewielkiej kolekcji.
A na razie wiosennie i cieplutko wszystkich pozdrawiam :)