Witajcie :)
Chciałam Wam pokazać kolejne pudełko,
jakie udało mi się skleić.
Tym razem - uroczystość konfirmacji.
Miało być dziewczęco i delikatnie :)
Charakteru nadała tasiemka z boku wieczka,
koraliki, które nawlekałam na żyłkę i kleiłam klejem na gorąco.
Użyłam też tapety od Eli z naszej wymianki.
Ślicznie się wpasowała w ten projekt :)
Ponieważ drukarka ostatnio odmówiła współpracy,
musiałam sama uporać się z napisem.
Całe szczęście, że kaligrafia nie do końca jest mi obca :)
Pozdrawiam tym razem przy świetle księżyca
i spieszę do najmłodszego dziecięcia,
które w nocy wyjątkowo pragnie matczynego towarzystwa :)
Piękne perełki i genialny pomysł ze wstążeczką!
OdpowiedzUsuńbardzo delikatnie wyszło ... a za ta kaligrafię to podziwiam , podziwiam .... byś nie napisała to w życiu bym się nie domyśliła że to odręczne pismo .Wstążeczka super się wkomponowała
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie miłe słowa :) wstążeczka to w zasadzie była konieczność, bo okazało się, że pudełko się rozkleja od środka - taśma puszczała. Musiałam się więc jakoś ratować :)
Usuń