wtorek, 8 maja 2012

a propos



w nawiązaniu do poprzedniego posta
spieszę dodać,
że krótkiej, acz znaczącej, porady dotyczącej obróbki jajek styropianowych
udzieliła mi aga z kapryśnych inspiracji.
Nie pisałam o tym wcześniej,
bo koniec końców nie skorzystałam z jej,
jak się okazało, jedynych właściwych metod pracy ze styropianem.
Niestety nie dysponowałam żadnym polecanym przez nią środkiem.
Ale chętnie jeszcze raz spróbuję - za rok.
Tylko lepiej się przygotuję
i zacznę przynajmniej miesiąc wcześniej ;)

pozdrawiam ciepło 
z nadzieją również na ocieplenie za oknem
:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz