Jakiś czas temu moja mama dostała od znajomej guziki. Niby nic takiego, ale rzadko się zdarza, żeby komuś chciało się segregować guziki kolorystycznie. Te były poukładane w chyba 10 pudełkach po czekoladkach, a każde pudełko zawierało inną nutę kolorystyczną.
Dla mnie przyjemnością było samo oglądanie tych "czekoladek", ale było to jedyne ich zastosowanie. Większość jest mocno oldschool`owa i nie bardzo nadaje się do ubrań. Jednak przy ostatnich porządkach doszłam do wniosku, że mogę je wykorzystać do własnych, niekoniecznie ubraniowych, celów.
Guziczków było mnóstwo, w najróżniejszych kolorach, kształtach i z różnych materiałów.
Z resztą sami zobaczcie :)
Jak dla mnie kopalnia pomysłów...
a to jest wizualizacja jednego z nich :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz